piątek, 15 maja 2015

Lalka przytulanka 40 cm. Prezent na Dzień Dziecka.

Tak jak pisałam w poprzednim poście "do tarmoszenia" uszyłam dwie przytulanki. Mniejszą, o której było ostatnio i większą (mierzy 40cm), której poświęcam dzisiejszy post. 

Lalka Ola (bo tak nazwała ją Ulka), należy już do Sprężynki. Jeśli jednak ktoś ma ochotę na podobną przytulankę (płeć i kolorystyka do wyboru) zapraszam, piszcie na maila: niezapominatka@gmail.com.


Tak samo jak w przypadku mniejszej lalki (tutaj link) powyższa przytulanka jest mocno i porządnie pozszywana, specjalnie z myślą o dziecięcych tendencjach do wyrywania ;). Materiały z których jest uszyta są miękkie i przyjemne w dotyku, wypełnienie to poliester

A teraz kilka zdjęć z życia Lalki w naszym domu. Przypadła dziewczynkom do gustu i początkowo była spora szarpanina o nią, na szczęście po uszyciu Lalki przytulanki w pościelce kłótnie złagodniały ;)
 
 

poliester
poliester
Lalka jest mocno i porządnie pozszywana, nie posiada żadnych małych (niebezpiecznych) elementów. Materiały, z których szyję są mięciutkie i przyjemne w dotyku, wypełnienie to poliester. - See more at: http://niezapominatka.blogspot.com/#sthash.5CBGpsd5.dpufKolejny post planuję zadedykować ogrodnikom więc bardzo serdecznie zapraszam wszystkich fanów wiosennej zieleni :)
Kolejny post zadedykuję ogrodnikom, więc szczególnie zapraszam wszystkich fanów wiosennej zieleni :)
Do przeczytania !


wtorek, 12 maja 2015

Lalka przytulanka w pościelce. Prezent na Dzień Dziecka.

Potrzebę uszycia lalki "do tarmoszenia" odczuwałam już dawno. Zabawki, które szyłam dotychczas to wspaniałe dekoracje pokoików dziecięcych (i nie tylko), natomiast nie nadają się do ciągłego ich: miętoszenia, kręcenia, ciągnięcia po podłodze, przejeżdżania rowerkiem, cmoktania ich kończyn, lizania po ubraniu, zakopywania w piasku i karmienia jogurtem, bo takich czynności dopuszczają się moje księżniczki na swoich dotychczasowych pupilach :/ Biorąc pod uwagę dziecięce zapotrzebowanie na powyższe ekstrema uszyłam dwa rodzaje przytulanek: większą i mniejszą, dla mniejszych dzieci i dla większaków :) 
Dzisiaj pokazuję mniejszą lalkę (24 cm). To, że jest to chłopiec oczywiście nie przesądza, że nie uszyję dziewczynki. Ba! Myślę, że płeć żeńska może wyjść jeszcze bardziej uroczo :) Lalka jest mocno i porządnie pozszywana, nie posiada żadnych małych (niebezpiecznych) elementów. Materiały, z których szyję są mięciutkie i przyjemne w dotyku, wypełnienie to poliester. Oczka nie są malowane, czy zrobione z koralików, lub guzików (co mogłoby być niebezpieczne) są wyszyte.
Lalka jest "zapakowana" w przytulna kołderkę, kolorem i stylem dobraną do całości.
Oczywiście pokazana przeze mnie lalka jest przykładowa. Jeśli jest ktoś zainteresowany "Przytulanką w kołderce" proszę o maila na niezapominatka@gmail.com ustalimy płeć, kolory i gadżet który ma trzymać w rączce.
Anielka zakochała się w Lali (jedno z niewielu słów, które z ochotą wymawia ;)) od pierwszego wejrzenia tak więc chłopiec został przetestowany nawet zanim zdołałam go wykończyć ;) Teraz razem sobie śpią, jedzą, spacerują i grasują po trawie :)
Dzień Dziecka zbliża się dużymi krokami, więc jeśli ktoś chce sprezentować swojemu malcowi taki upominek to przypominam, że ja muszę taką laleczkę jeszcze uszyć ;) (no i dochodzi czas dostawy!).
Pozdrawiam Was serdecznie
NiezapominATKA

piątek, 8 maja 2015

Lenka (prezent komunijny)

Dzisiaj tekstu mało, bo wciąż biegam między ogrodem, pracownią, domem i dziewczynkami. Pracy masę w każdej z powyższych dziedzin.
Lalka została zamówiona przez Panią Anię jako komunijny prezent. Lenka dostała bardzo odpowiedzialne zadanie, ma połączyć krainę dzieciństwa ze światem dorastającej dziewczynki. Ostatnia lalka dziecięca, ale jednocześnie pierwsza artystyczna, mam nadzieję, że jej się to uda, i że skradnie serce komunijnej bohaterki :)
Bardzo dziękuję Pani Ani za to zamówienie, bo przez prace ogrodowe zupełnie wypadłam z rytmu szyciowego. Moja pracownia coraz bardziej popadała w zapomnienio-zagracenie, na szczęście lalka Lenka odczarowała mój zastój dzięki czemu oprócz niej uszyłam jeszcze jedną małą damę (tym razem wersja dla mniejszych dziewczynek, taka do tarmoszenia ;)). Obecnie kończę kolejny projekt, a w najbliższym tygodniu zabieram się pierwszy raz ! za szycie Tildy :) Sama jestem ciekawa efektów.
Już nie zanudzam i zapraszam do szczegółowych oględzin Lenki.
Pozdrawiam Was wiosennie i obiecuję, że wkrótce powrócę z ogrodniczą relacją :)
Wasza ATKA NiezapominATKA

Polub mnie