wtorek, 14 sierpnia 2012

Najgorsze za nami



Post z 13.08.2012



Internetu nadal u mnie ani widu ani słychu. Telewizor odbiera jedynie baaardzo zaśnieżoną dwójkę. Komórka, a raczej Orange też szwankuje. Z telefonem najszybciej mogłabym się rozprawić, ale jak pomyśle, że mam po raz dziesiąty zadzwonić na infolinie to mi się coś w brzuchu przekręca i bynajmniej nie są to motylki podekscytowania. Ogólnie jestem odcięta od świata, więc jeśli ktoś chce poczuć co to znaczy życie w pipidówce to zapraszam serdecznie, szczególnie, że warunki mieszkaniowe są już na poziomie dwóch gwiazdek, a miejscami nawet trzech. Panele i kafelki położone, woda i WC w domu, okna umyte, więc jak ktoś będzie próbował wtargnąć to przynajmniej da się przez nie dojrzeć „rys charakterystyczny”. Tylko ciepłej wody brak i kuchni z prawdziwego zdarzenia, ale to już niebawem zostanie zmienione. 
Proszę spojrzeć jakie dziecko szczęśliwe pomimo (delikatnie mówiąc) bałaganu. Jedno jest pewne, Ulka pedantką nie jest.

Sprężyna po intensywnych wygłupach z mamą w końcu zasnęła, a ja zrobiłam sobie kawkę wyciągnęłam czekoladkę (mam nadzieje, że moja mama tego nie czyta) i biorę parę oddechów spokoju przed kolejnym sprężynowym natarciem. W zeszłym tygodniu odwiedziła nas moja teściowa. Złota kobieta umyła mi większość okien, pomogła ustawić prowizoryczną kuchnie i zajęła się małą kiedy ja kończyłam malowanie. Pod tymczasowymi schodami mój tata konstruktor-wynalazca wybudował niezwykle pojemną skrytkę, która ma służyć za moją pracownie, a póki co będzie pokojem gościnnym. M. karci mnie, że nie wypada trzymać gości pod schodami, ale ponieważ jako pokój teściowej skrytka sprawdziła się rewelacyjnie więc nie zważam na jego grymasy i po raz kolejny zapraszam do naszego domku – jest gdzie przenocować. Ale co ja tam będę pisać, zobaczcie sami.



Jak na razie wtope daliśmy tylko z oknami (to może w osobnym poście bo nadal jest to temat drażliwy), kabiną i kafelkami w kuchni. Okien nie można już wymienić, kabinę mam nadzieje, że jeszcze tak (chociaż M. zgubił paragon), ale z kafelkami w kuchni to dałam ciała ja. Przykazałam mistrzowi od ceramiki ściennej zafugować kuchnie fugą od kafelków z wiatrołapu. I tak zamiast jasnobeżowej fugi kafelki w kuchni dostały potężną dawkę ciemnej czekolady. Ponieważ są stylizowane na „otrzaskane zrębem czasu” wyglądają teraz jak nie tylko obśrupane, ale również poważnie brudne i to nie tylko kurzem zamierzchłych dni, ale brudem szaletowym. Koszmar!

Mój kochany tata próbował mnie pocieszyć, że kiedy pojawią się szafki to na pewno kafelki nie będą rzucać się w oczy, ale kiedy dziesiąta osoba zapytała mnie dlaczego pan który kład płytki tak nabrudził chwyciłam za śrubokrent i zaczęłam dłubać. 30 minut i piętnaście kafelków zostało obskrobanych (w tym trzy uszkodzone- i tutaj chwała nam za wybranie ceramiki stylizowanej na staroć). Niestety czekoladowa fuga wgryzła się nie tylko w szpary pomiędzy kafelkami ale również we wcześniej wspomniane fabryczne obskrobania dlatego oprócz śrubokręta muszę także pracować pędzelkiem, szczoteczką i płynem do usuwania tego typu zabrudzeń. Na szczęście wydrapywanie fugi jest całkiem przyjemne i nie idzie tak strasznie jak początkowo przypuszczałam, niemniej jednak jest to czasochłonne i bardzo brudzi otoczenie. Zobaczymy. Żyję dużą nadzieją, że uda mi się doprowadzić kafelki do stanu zerowego i zafugować je na jaśniejszy odcień.

Żegnam Was z naszego nowego, żółtego salonu.


2 komentarze:

  1. Postarzane kafelki do kuchni są fantastyczne. Ciemna fuga mi osobiście nie kojarzy się z szaletem. Śmieszna sprawa z tą pomyłką koloru bo wczoraj jeździłam po sklepach z ceramiką i pani z w jednym ze sklepów z kafelkami opowiadała jak sama popełniła podobną pomyłkę jak Ty. Skoro ona się pomyliła to każdemu taka przygoda przytrafić się może.
    Pozdrawiam serdecznie
    T.

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Ciekawe jak ta pani usunęła swoją fugę? ;)Ja wciąż się waham czy ją likwidować, czy może rzeczywiście zobaczyć jak to będzie wyglądało z szafkami. Odwiedziłaś sklep z ceramiką- czyżby szykował się jakiś remont ? ;)

      Usuń

Polub mnie