Potrzebę uszycia lalki "do tarmoszenia" odczuwałam już dawno. Zabawki, które szyłam dotychczas to wspaniałe dekoracje pokoików dziecięcych (i nie tylko), natomiast nie nadają się do ciągłego ich: miętoszenia, kręcenia, ciągnięcia po podłodze, przejeżdżania rowerkiem, cmoktania ich kończyn, lizania po ubraniu, zakopywania w piasku i karmienia jogurtem, bo takich czynności dopuszczają się moje księżniczki na swoich dotychczasowych pupilach :/ Biorąc pod uwagę dziecięce zapotrzebowanie na powyższe ekstrema uszyłam dwa rodzaje przytulanek: większą i mniejszą, dla mniejszych dzieci i dla większaków :)
Dzisiaj pokazuję mniejszą lalkę (24 cm). To, że jest to chłopiec oczywiście nie przesądza, że nie uszyję dziewczynki. Ba! Myślę, że płeć żeńska może wyjść jeszcze bardziej uroczo :) Lalka jest mocno i porządnie pozszywana, nie posiada żadnych małych (niebezpiecznych) elementów. Materiały, z których szyję są mięciutkie i przyjemne w dotyku, wypełnienie to poliester. Oczka nie są malowane, czy zrobione z koralików, lub guzików (co mogłoby być niebezpieczne) są wyszyte.
Lalka jest "zapakowana" w przytulna kołderkę, kolorem i stylem dobraną do całości.
Oczywiście pokazana przeze mnie lalka jest przykładowa. Jeśli jest ktoś zainteresowany "Przytulanką w kołderce" proszę o maila na niezapominatka@gmail.com ustalimy płeć, kolory i gadżet który ma trzymać w rączce.
Anielka zakochała się w Lali (jedno z niewielu słów, które z ochotą wymawia ;)) od pierwszego wejrzenia tak więc chłopiec został przetestowany nawet zanim zdołałam go wykończyć ;) Teraz razem sobie śpią, jedzą, spacerują i grasują po trawie :)
Dzień Dziecka zbliża się dużymi krokami, więc jeśli ktoś chce sprezentować swojemu malcowi taki upominek to przypominam, że ja muszę taką laleczkę jeszcze uszyć ;) (no i dochodzi czas dostawy!).
Pozdrawiam Was serdecznie
NiezapominATKA
Miłość od pierwszego wejrzenia :) W takich sytuacjach człowiek wie, że warto tworzyć :)
OdpowiedzUsuńŚwietny lalek!
OdpowiedzUsuńDzięki Basiu :)
UsuńKochana lala jest fenomenalna ;)
OdpowiedzUsuńDziękuję bardzo :)
UsuńPowiem Ci, że dobrze mieć taką testerkę pod ręką ;) Widać, że się przykłada do zadania :D
OdpowiedzUsuń