Nie wiem jak Wasze dzieci, ale moje uwielbiają lepić z plasteliny, ciastoliny, modeliny (trochę mniej, bo twarda). Nie będę ukrywać, że mam dość spore wątpliwości co do wizualnych walorów tych tworów. Dzieci są małe, więc jak najbardziej mogą szaleć artystycznie, ale...
Jeśli chodzi o prezenty, staram się, żeby drobiazgi, które moje dziewczyny przygotowują w podarku, były chociaż minimalnie przydatne i naprawdę ładne. Nie znoszę wiecznie przekładanych z kąta w kąt stert laurek o nieokreślonych kształtach, dziwacznych zlepów, suszków itp. wątpliwej urody pamiątek, które leżą w szufladach tylko dlatego, że głupio je wyrzucić. Ja jako mama mam do takich dziwacznych eksponatów (autorstwa moich córeczek) wyjątkową słabość i miłość, ale rozumiem innych obdarowywanych, którzy nie koniecznie marzą o kolejnej szyszce oblepionej masą solną w kolorze kałuży. Dlatego kiedy przychodzi czas prezentowy, intensywnie kombinuję, żeby prezenty moich córeczek (dla dziadków, cioć i wujków) były w miarę możliwości przyjemną niespodzianką.
Pod spodem pomysł na wykonanie prostego i ładnego breloczka, a co najważniejsze RĘKAMI DZIECI !
ŁADNE BRELOCZKI RĘKAMI DZIECKA
Z pozostałych resztek modeliny można uformować kolorowe kule, które idealnie nadają się na breloczek dla męskiej części rodziny ;) |
Po wypaleniu modelinowych kształtów (wraz z zatopionym drucikiem) dajemy dziecku do wyboru wstążki, zawieszki, koraliki, czy inne pasmanteryjne ozdoby. Wszystko łączymy w całość jak na poniższym przykładzie :)
Pozdrawiam Was bardzo Ciepło, chociaż za oknem mrozy, że Ho Ho !
Wasza ATKA
bardzo fajny pomysł!
OdpowiedzUsuńsuper :)
OdpowiedzUsuńpowiem Ci, że mam to samo z dziecięcymi "tworami". :P
OdpowiedzUsuńpomysł genialny, muszę kupić modelinę i dam dzieciakom, niech lecą z koksem ;)
W takim razie powodzenia ;) Bardzo dobrze sprawdza się kolorowa modelina z BROKATEM :)
OdpowiedzUsuńWow ;)
OdpowiedzUsuńAle cudo ;) Przepiękny...
Pozdrawiam
Świetny pomysł.Wykorzystam. Pozdrawiam
OdpowiedzUsuńBreloczek jest przeuroczy :)
OdpowiedzUsuńW pełni się z Tobą zgadzam :) Prezent powinien był ładny i przydatny. Pomysł naprawdę bardzo fajny! Pozdrowienia M.
OdpowiedzUsuńBardzo fajny pomysł. Jak wypalałaś te cuda? Bo ja zielona w temacie modeliny jestem...
OdpowiedzUsuńWszystko pisze na opakowaniu modeliny. Piekę w piekarniku, najczęściej jest to: 110 C a długość to na oko, takie serduszka jakieś 15 minut myślę. Można otwierać i sprawdzać czy twarde.
UsuńPozdrawiam i życzę powodzenia w lepieniu ;)
Śliczne te serduszka:)
OdpowiedzUsuń