Nie wiem czy wiecie, ale jestem wielką miłośniczką gór, wzniesień, pagórków i wszelakich nierówności terenów (pod warunkiem, że są większe od tych przez które człowiek się przewraca ;)) Pomimo wielu uroków Wielkopolska (w której mieszkam) jest niestety płaska jak stół :/ Wybierając przed laty uczelnie i kierunek studiów sugerowałam się więc nie tylko logicznymi wskazówkami, ale także geografią. W efekcie skusiłam się na Kraków. Był to wspaniały wybór, najlepszy w całym moim dotychczasowym życiu (macham do Was moi krakowscy przyjaciele !!! :)) Po cichu planowałam zdobyć w Małopolsce męża górala z małym mająteczkiem pod Gubałówką ;) ale gdzieś tam w górze chyba mieli inny pomysł bo podesłali mi przystojniaka z...Wielkopolski i to bynajmniej nie taternika, a żeglarza ;) I tak zatoczyłam koło. Powąchałam bliskości gór i wróciłam na swoje płaskie tereny.
Piszę o tym wszystkim, bo wyjazd do ogrodu Kasi Bellingham (o którym pisałam ostatnio: klik) otworzył przede mną krainę łączącą miłości moje i mojego męża- KASZUBY :)
Podróżowałam po Polsce nie mało, ale ten region dotychczas był przeze mnie jakoś nieszczęśliwie pomijany. Wielki błąd, oj wielki !Serce moje wciąż wyrywa się do wszelakich wzniesień, a męża bije w rytm jeziornych fal, Kaszuby są miksem naszych marzeń i wyobrażeń co do wakacyjnych przyjemności. W najbliższym czasie nie planujemy urlopu poza granicami naszej pipidówki, ale jeśli tylko przyjdzie taka możliwość udamy się właśnie na Kaszuby.
Planując wyjazd na EKO-warsztaty musiałyśmy znaleźć jakiś logistycznie dogodny nocleg. Wiele było pomysłów, sporo zmian i telefonów. Koniec końców Kasia podesłała nam link do uroczego siedliska. I tak jak z wcześniejszymi adresami kombinowałyśmy, sprawdzałyśmy, telefonowałyśmy tak tutaj, zmęczone podejmowaniem decyzji wiele nie myśląc zarezerwowałyśmy pokój.
Droga była długa i w większości mokra, ale Kaszuby wynagrodziły nam to przepiękną, powitalną tęczą.
Co do noclegu to trafiłyśmy w dziesiątkę ! Przepiękny, ogromny teren należący do przemiłych właścicieli. Kozy, konie, koty, psy, pola łubinu, dwa stawy z których jeden jest kąpielowy, ogromny basen i lawendowe pole to tylko część atrakcji składających się na ofertę agroturystyki "B&B Przy Świerkach". Myślę, że zdjęcia oddadzą najlepiej klimat panujący w szymbarskim (dobrze odmieniłam???) siedlisku. Dodam tylko, że wszystkie fotki zostały zrobione na obszarze agroturystyki, tak więc dla gości poniższe tereny są na wyciągnięcie ręki :)
A to widok z okien naszego pokoju |
Obok stajni (którą zamieszkują dwa koniki) znajduje się zadaszona "przystań" z wielkim kominkiem, barkiem, wygodnymi kanapami, ogromniastym stołem i co najważniejsze z pomostem rozciągającym przepiękny widok na kąpielowy staw i łubinowe pola.
Do przeczytania
ATA
Ja mieszkam w górach :) a kocham morze :(
OdpowiedzUsuńPiękne fotki porobiłaś Nizapominatko!
:)
Dziękuje, ale przy takich pięknych terenach nie było trudno zrobić ładne zdjęcia ;)
UsuńOch! Jak mi się marzą takie góry jak u Ciebie !
Po pierwsze , pomyślałam ,że zrobię dla Ciebie posta z naszymi małopolskimi pagórkami :-), a po drugie , to dopiero na Twoich zdjęciach mogę w pełni podziwiać to urocze miejsce. Stanowczo za mało miałam czasu ,żeby to wszystko zwiedzić ale, ale......może już w piątek tam będę znowu to ponadrabiam . Zawsze tylko tak mykaliśmy szybko przez te Kaszuby jadąc nad morze i teraz postanowiłam to zmienić i zrobić sobie nocleg po drodze :-).Tę fotkę z tęczą mogłabyć dobrze sprzedać do jakiegoś foldera reklamowego .Pozdrawiam
OdpowiedzUsuńPost z dedykacją dla mnie :) Wspaniale! Jeśli masz tyle zdjęć pagórków co maków to szykuje się wspaniały post :)))
UsuńZazdroszczę powrotu na Kaszuby. Dlaczego ja też nie zostawiłam Przy Świerkach jakiegoś ubranka. Muszę następnym razem nadrobić to niedociągnięcie ;)
Jak znasz takie czasopismo co kupi moje fotki to dawaj namiary. Sprzedam za łikend na Kaszubach. hihihi ;)
Piękne miejsce :) i jakie piękne zdjęcia :)
OdpowiedzUsuńRzeczywiście miejsce przepiękne, a ile ma urokliwych zakamarków ! Aż trudno zliczyć.
UsuńDziękuje za opinie o zdjęciach :)
Wspaniele tam jest!!
OdpowiedzUsuńMiło to słyszeć z ust osoby którą otaczają tak piękne widoki! :)
UsuńŚciskam !
Piękne miejsca !!! Zupełnie mi nieznane, bo urlopu mi zazwyczaj starcza na obowiązkowy ( zdrowotny ) pobyt nad morzem, a te inne rejony kraju ciągle mam nie poznane.
OdpowiedzUsuńPozdrawiam serdecznie:)
Brydziu ja nawet trochę się cieszę, że tak mało widziałam, bo jeszcze tyle niespodzianek przede mną ;)
UsuńŻyczę zdrówka!
Zgadzam się z Tobą w pełni - niedociągnięciem Wlkp jest ta naleśnikowatość ;) Nas już nosi, żeby w góry się wybrać, ale to dopiero na jesień... A Siedlisko pięknie zagospodarowane. Nam Kaszuby jednak jakoś zupełnie nie po drodze ;) Bo wakacje to albo zdrowotnie nad morze, albo styrać się na górskich szlakach :D
OdpowiedzUsuńP.S. Jak tam Wasze zdrówko?
My też zawsze o Kaszubach myśleliśmy tylko jako o drodze przejazdowej do Gdańska, a to takie cudne miejsce! I ta cisza ! Miałam wrażenie, że tam się czas zatrzymał jakieś 50 lat temu (w pozytywnym tego słowa znaczeniu). Zazdroszczę górskich planów, chociaż nam może też się uda wyskoczyć na trzy dni...ale ciiii nie zapeszam ;)
UsuńMiło, że pytasz o zdrowie :) Jesteśmy już wychorowane, chociaż...w sobotę był u nas chłopiec któremu wczoraj wyszły ospowe chrostki :/ Mam nadzieję, że Ula się nie zaraziła, bo żadna z nas nie miała tego paskudztwa !!! :/
Fantastyczne miejsce...zazdroszczę tego noclegu...macham Ci z Krakowa ;-)...na Kaszubach nie byłam nigdy...ale po Twoich zdjęciach widzę ile straciłam...buziaki i dobrego dnia ;-)
OdpowiedzUsuńZ Krakowa to kawał drogi na Kaszuby, ale Maszka dotarła do Kasi, a jest z Twoich regionów :)
UsuńOch! Jak ja tęsknie za Krakowem :((((( Może uda mi się wybrać do Was we wrześniu.
Ale pięknie. Zazdroszczę pobytu w tym miejscu i warsztatów u Kasi. Kiedys też tam pojadę!! :)
OdpowiedzUsuńPS. Też jestem z Wielkopolski i kocham góry :)
Izko, czy Ty nie jesteś przypadkiem z okolic Śremu ? ! Jak tak to jesteśmy sąsiadkami :)
UsuńJak będziesz wybierać się na warsztaty do Kasi to chętnie zabiorę się z Tobą :)
Pozdrawiam z nadwarciańskiej wioski :)
Chociaż z tych terenów co płaskie jak stół (centrum Polski) to morze jest moją miłością:) Ale zdjęcia to przepiękne porobiłaś...aż chce sie tam być:)
OdpowiedzUsuńJa zraziłam się do morza, bo za każdym razem jak tam się pojawiam na plaży jest taki tłok, że nie ma gdzie nogi postawić :( No i trochę za duży lansik tam panuje ;)
Usuńależ tam jest pięknie :)
OdpowiedzUsuńW rzeczywistości jeszcze ładniej. Kiedy znajduje nowe, piękne miejsca to czuje się jak odkrywca ;) Fajnie, że mam miejsce (blog) gdzie mogę podzielić się takimi cudnymi znaleziskami.
UsuńI kto jeszcze śmie twierdzić, że Polska jest nudna, brzydka i nieciekawa, no kto?? ;) Uściski ślę :)
OdpowiedzUsuńTak, tak kochana ! Trzeba zbić te niesłuszne zarzuty :) Chociaż woda w naszym morzu mogłoby być ciut cieplejsze ;)
UsuńJa kiedyś byłam na Kaszubach przejazdem nad morze, zwiedziłam Szymbark i Wdzydze. Piękne są Kaszuby Jeśli ktoś ma do polecenia jakieś inne ciekawe zakątki, to proszę bardzo o podpowiedź. A namiary na to piękne miejsce ze zdjęć można prosić? Ewa
OdpowiedzUsuńEwo w treści postu jest link do tego pięknego miejsc :) ale pisze jeszcze raz:
Usuń"B&B Przy Świerkach"
http://www.przyswierkach.szymbark.pl/pl/
Pozdrawiam :)
Atko bardzo pięknie to wszystko opisłaś, ale zdjęcia są po prostu niesamowite. Dzieła sztuki ;-) Ściskam mocno, K
OdpowiedzUsuńKasiu mieszkasz w tak pięknych okolicach, że trudno zrobić tam jakieś brzydkie zdjęcie ;)
UsuńCiesze się, że Ci się post podoba, bo w tytule użyłam Twoich danych ;) więc Twoja akceptacja jest dla mnie bardzo ważna :) Szkoda tylko, że podczas pobytu u Was nie było chociaż tyle słońca co w czasie robienie powyższych zdjęć :(
Pozdrawiam z mojego wysuszonego upałami ogródka :)
Piękne miejsce.
OdpowiedzUsuń