Mam Ci ja dla Was kilka pomysłów. Dzisiaj będzie...
"Kwiatki z Kwiateczkowa" - słuchowisko dla dzieci
"Kwiatki z Kwiateczkowa" nie są audiobookiem, (który w moim odczuciu dla małych dzieci jest dość nudną forma), ale prawdziwym fonicznym teatrem, z różnorodnymi głosami aktorów, z dziękami w tle, z piosenkami, z akcją....Cudo!
Jako mała dziewczynka byłam zakochana w magicznym, muzycznym świecie, który poznawałam słuchając płyt winylowych puszczanych na klasycznym adapterze. Obecnie stare bajki-słuchowiska można kupić zapisane na nowszych nośnikach ;)
Naszą przygodę z słuchowiskami dla dzieci chcę rozpocząć od mojej ulubionej, ukochanej, naj naj bajki
"Kwiatki z Kwiateczkowa". Kto wie! Może to właśnie ona zaszczepiła we mnie miłość do roślin i ogrodu.
Płyta na zdjęciach, to jak się pewnie domyślacie, mój stary, wysłużony winyl. Obecnie tego typu słuchowiska występują pod "szyldem" Bajki- Grajki, a "Kwiatki z Kwiateczkowa" we współczesnym wydaniu prezentują się tak:
![]() | |
|
Zanim zacznę się rozpisywać o czym opowiada ta muzyczna bajka zachęcam Was do odsłuchania jej w internecie, w tym miejscu:
klik.
Możecie czytać mnie jednocześnie słuchając online Kwiateczkowa. Takie cuda ;)"Kwiatki z Kwiateczkowa" uczą podstawowych zasad dobrego współżycia w grupie. Ogrodowi bohaterowie przypominają o wadze dobrych manier, o tolerancji, o tym, żeby nieosądzać innego tylko po wyglądzie i że każdy, nawet "potwór" może się zmienić się w "dobre ziółko".
Cała historia jest przepleciona wesołymi, świetnie wpadającymi w ucho i przede wszystkim z prostymi (tekst) i krótkimi piosenkami, tak że maluchy bez problemu mogą je nucić pod nosem. Po prostu Bajusia! :)
"Kwiatki z Kwiateczkowa" mają jeszcze jedną ważną zaletę, tworzą świetną kanwę do dalszych, twórczych zabaw. Można przecież:
- przebrać się za kolorowe kwiatki
- powycinać z gazet, czy opakowań po cebulkach bohaterów Kwiateczkowa
- jesienią zachęcić maluchy do wsadzenia cebulek Pana Tulipana, Pana Hiacynta, czy osłonięcia przed zimą delikatnej Królowej Róży
- natomiast w ciepłych miesiącach dzieci mogą poszukać Kwiateczkowych bohaterów w ich naturalnym środowisku. Na wiosennych
rabatach w ogrodach, parkach, czy oknach kwiaciarni na pewno znajdziemy niejednego bratka, hiacynta, czy Pana Tulipana
- można też, tak jak my, zabawić się w...
Kwiateczkowy teatrzyk :)
1. Szkicujemy bohaterów występujących w bajce, a nasz malec...3. Wycinamy, doczepiamy patyczki od szaszłyków, szukamy odpowiedniej dziury ;) na teatrzykowe wygibasy i.... zaczynamy !
Nie zniechęcajcie się jeśli Wasze dzieci od razu, za pierwszym razem, "nie chwycą" bajki. W dobie telewizorów, tabletów i innych ruszających się magicznych pudełek, musi minąć więcej czasu, żeby maluch nauczył się odczytywać, wizualizować usłyszany tekst. To trudne zadanie, szczególnie, że teraz robi to za nas telewizja. Puszczajcie Kwiateczkowo i inne Bajki Grajki w tle codziennych zabaw dzieci, a zobaczycie, że prędzej czy później pokochają magiczny świat słuchowisk, który rozwija wyobraźnię, jak żadna współczesna bajka. Warto! Naprawdę!
Pozdrawiam Was serdecznie drodzy Podczytywacze. Trzymajcie się ciepło i zdrowo do następnego naszego spotkania.
ATKA
Wysłuchałam dłuższy fragment i muszę przyznać, że ciekawa bajeczka.
OdpowiedzUsuńFajny pomysł. Takie płyty maja dusze, a nie jak teraz tylko Tv i internet :/
OdpowiedzUsuńJesteś najbardziej kreatywną mamą jaką znam!! :)
OdpowiedzUsuńBajki Grajki jeździły z nami zawsze samochodem, piłowaliśmy z Piotrkiem Kubusia Puchatka, Bazyliszka (super obsada z Magdaleną Zawadzką) i Jacka i Placka.
Ooo, pamiętam takie słuchowiska z dzieciństwa :)
OdpowiedzUsuńZapraszam do mnie po wyróżnienie i do wspólnej zabawy!
OdpowiedzUsuńWesołych Świąt, Kochana!
OdpowiedzUsuń